O tym jakie mamy rodzaje dowodów w postępowaniu o rozwód pisałam tutaj https://pasierbiewicz.pl/dowody-w-sprawie-o-rozwod/ . W tym wpisie chciałam poruszyć temat dowodów, których sposób pozyskiwania budzi kontrowersje.
Wielokrotnie w mojej pracy adwokata spotykam się z sytuacją, w której osoba zgłaszająca się do mnie w sprawie o rozwód dysponuje nagraniami rozmów telefonicznych, nagraniami wideo, screenami korespondencji sms i z innych komunikatorów, wydrukami z portali społecznościowych, a także wydrukami korespondencji elektronicznej. Zazwyczaj dowody takie gromadzone są celem udowodnienia zdrady małżeńskiej, rzadziej – choć zdarza się – wykazaniu niewłaściwej postawy rodzicielskiej lub większych możliwości finansowych drugiego małżonka w celu uzyskania wyższych alimentów.
Zanim jednak zdecydujesz się skorzystać z takich metod „dotarcia do prawdy”, warto zważyć pożytki i koszty płynące z obranego rozwiązania. Przekraczając bowiem granice prywatności drugiej osoby, możesz narazić się na odpowiedzialność karną, cywilną, a przy tym nie otrzymać korzyści ze zdobytych informacji w procesie rozwodowym, albo odnieść tzw. pyrrusowe zwycięstwo.
Czy „gra jest warta świeczki” ?
Mam nadzieję że odpowiedź na powyższe pytanie znajdziesz w tym artykule.
Zarejestrowana rozmowa, niezależnie od tego czy jest to rozmowa telefoniczna czy osobista, może zawierać treści przesądzające o winie za trwały i zupełny rozkład pożycia. Nie wszystkie jednak rozmowy masz prawo nagrywać! Nagrywanie rozmów – zgodnie z polskim prawem – jest legalne tylko w ściśle określonych okolicznościach.
Nie popełnia przestępstwa osoba, która nagrywa rozmowę, będąc zarazem jej stroną. Innymi słowy, jeżeli to Ty prowadzisz rozmowę ze swoim małżonkiem, w trakcie której Twój rozmówca np. przyzna się do zdrady, a Ty tę rozmowę zarejestrujesz (nagrasz na dyktafon lub poprzez aplikację w telefonie), to nie grozi Ci odpowiedzialność karna. Dlaczego? Ponieważ przekazywane w ten sposób informacje są przeznaczone właśnie dla Ciebie, co oznacza, że jesteś podmiotem w pełni uprawnionym do pozyskania zakomunikowanych informacji.
Sprawa ma się zgoła inaczej kiedy jeden z małżonków, w wyniku swego działania, uzyskuje informacje dla niego nieprzeznaczone!
Rejestrowanie rozmów przez osobę, która w żaden sposób nie została upoważniona do uzyskania jej treści jest nielegalne. A zatem każdy, kto zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Jeżeli więc jeden z małżonków instaluje podsłuch w telefonie drugiego, albo umieszcza np. w samochodzie dyktafon rejestrujący rozmowy prowadzone przez drugą osobę, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną za swój czyn.
Zainstalowanie w pojeździe drugiej osoby urządzenia służącego do pozyskiwania informacji o trasie jazdy i tym samym o miejscu przebywania danej osoby jest niedozwolone i stanowi przestępstwo.
Naruszenie tajemnicy korespondencji polega na uzyskaniu bez uprawnienia dostępu do informacji, która nie jest przeznaczona dla osoby trzeciej. Zabronione jest zatem otwieranie zamkniętego pisma, podłączenie się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamanie albo ominięcie haseł, loginów, kodów itp.
W każdym przypadku, w którym pozyskasz informacje z telefonu małżonka, jego laptopa, portalu społecznościowego (na przykład Facebooka czy Instagrama), poprzez złamanie ustanowionego przez niego specjalnego zabezpieczenia, a więc odpowiedniego loginu oraz hasła, popełniasz przestępstwo zagrożone grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Warto wiedzieć, że takiej samej karze podlega ten, kto informację uzyskaną w ten sposób ujawnia innej osobie, jak również ten, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
W tym miejscu w pierwszej kolejności należy rozróżnić dwa zagadnienia:
I.
Nie ponosisz odpowiedzialności karnej jeżeli uzyskasz dowód z cudzej korespondencji (czyli takiej, której nie jesteś stroną) bez uciekania się do nielegalnych działań, takich jak przełamywanie haseł i innych zabezpieczeń, jeżeli takie nie zostały ustanowione. Pozyskiwanie dowodu z komputera bądź innego urządzenia, na którym nie zostało ustanowione hasło (lub inne zabezpieczenie) albo występuje tzw. ciągłe zalogowanie, nie będzie działaniem przestępczym.
ale …
II.
Dowód z cudzej korespondencji może nie zostać dopuszczony przez sąd w postępowaniu o rozwód, nawet jeżeli przy pozyskaniu tego dowodu nie zostały naruszone normy prawa karnego. Istnieją bowiem orzeczenia, w których sądy uznawały, że dowodzenie nie powinno odbywać się z naruszeniem zasad współżycia społecznego.
Co więcej, nawet jeżeli pozyskanie cudzej korespondencji nie będzie wypełniało znamion przestępstwa, to nie wyklucza to możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności cywilnej. Oznacza to, że osoba która poczuła się poszkodowana poprzez ujawnienie jej prywatnej korespondencji może wystąpić z odpowiednim pozwem do sądu cywilnego z powodu naruszenia jej dóbr osobistych. To samo dotyczy rejestracji rozmów telefonicznych, nawet tych których jesteś stroną, ale druga osoba nie wyraziła zgodny na utrwalanie rozmowy i nawet nie miała wiedzy, że jest nagrywana.
W tym miejscu znajdują zastosowanie właściwe wszystkie powyższe zasady dotyczące tajemnicy korespondencji, jeżeli screeny miałyby dotyczyć rozmów prowadzanych niepublicznie.
Jednakże nie budzą żadnych wątpliwości ani kontrowersji zrzuty ekranu treści lub zdjęć umieszczanych publicznie.
Jeżeli zatem współmałżonek umieści na swoim profilu zdjęcie z inną osobą, wskazujące na to, iż nawiązał z nią emocjonalną lub seksualną relację, a treść komentarzy pod zdjęciem będzie dodatkowo potwierdzała ten fakt, to screen dokumentujący takie zdarzenie może stanowić dowód w sprawie.
W tym miejscu warto wspomnieć, iż wpisy i zdjęcia na profilach w mediach społecznościowych można z łatwością usunąć, zaś screen sam w sobie nie jest nośnikiem informacji i może być łatwo modyfikowany. Dlatego, aby nie narazić się na zarzut preparowania dowodów, albo uznania go za niewiarygodny, warto zabezpieczyć taki dowód! W tym celu możesz udać się do notariusza, który w Twojej obecności dokona otwarcia intersującej Cię strony, samodzielnie sporządzi zrzut ekranu oraz potwierdzi w protokole, że przedstawia on rzeczywistą treść strony w dniu dokonywania tej czynności .
W odniesieniu do nagranych rozmów należy pamiętać, że zarejestrowana rozmowa może stanowić dowód w sprawie tylko wówczas, gdy jej treść nie była w żaden sposób zmodyfikowana. Niedopuszczalne jest ingerowanie w treść nagrania tak, aby wyeksponować korzystne dla siebie jej fragmenty lub „wyciąć” fragmenty obciążające.
Okazuje się, że Kodeks postępowania cywilnego w żaden sposób nie odnosi się do dowodów zdobytych nielegalnie czyli tzw. owoców zatrutego drzewa. Nigdzie we wspomnianej ustawie nie ma bezpośredniego zakazu przeprowadzania nielegalnie zdobytych dowodów. Orzecznictwo w tym zakresie jest dość rozbieżne i zdarza się coraz częściej, że sądy uznają za ważniejszą konstytucyjną zasadę swobody i ochrony komunikowania się oraz tajemnicy korespondencji. Możemy więc znaleźć wyroki, które pozwolą bez przeszkód wykorzystać nam mniej lub bardziej leganie zdobyte materiały, jak również takie orzeczenia, które wprost zakazują tego rodzaju praktyk.
Nie masz więc pewności czy zarejestrowana rozmowa telefoniczna, poprzez nielegalnie zainstalowany podsłuch, przyniesie Ci korzyść w postępowaniu o rozwód, gdyż sąd może takiego dowodu nie dopuścić. Możesz mieć natomiast pewność, że jeśli swoim działaniem wypełnisz znamiona przestępstwa, narazisz się na odpowiedzialność karną.
Należy zaznaczyć w tym miejscu, że przestępstwo takie ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego (w tej sytuacji pokrzywdzonym będzie nagrany małżonek i jego rozmówca).
Czy warto zatem uciekać się do absolutnie wszystkich możliwych metod pozyskania dowodu ? Czy udowodnienie winy osobie, z którą i tak się rozstaniesz, może być warte więcej niż Twoje przyszłe życie ?
Na te i podobne pytania każdy musi odpowiedzieć sobie samodzielnie. Warto jednak znać konsekwencje przed podjęciem ewentualnych działań.